Ciężko jest sobie wyobrazić zawodnika realizującego duże obciążenia treningowe, który szerokim łukiem unika słodkich przekąsek. Tym bardziej, że zgodnie z panującym poglądem „sportowcy spalają tyle, że mogą jeść co chcą”. To stwierdzenie może być zgubne na dwa sposoby. Po pierwsze nie wszyscy sportowcy charakteryzują się, aż tak wysokim wydatkiem energetycznym w ciągu dnia. Co więcej, dosyć często mamy tendencję do przeszacowywania naszego wydatku energetycznego. Wydaje nam się, że godzina w wodzie, na rowerze czy biegając po leśnych ścieżkach to bardzo duży wydatek energetyczny, który następnie wynagradzamy sobie deserem lub piwem. Z tego powodu dla niektórych osób brak zwracanie uwagi na ilości spożywanych produktów może doprowadzić do przyrostu nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej. Po drugie nawet Ci sportowcy, którzy „spalają” dziennie powyżej 5 tyś kilokalorii powinni zwracać uwagę nie tylko na to co, ale również kiedy jedzą. Organizm zawodowego sportowca powinien pracować jak maszyna. To od Ciebie zależy czy Twój organizm będzie pracował jak Fiat 126p czy jak Lamborghini. Zarówno jedna, jak i druga maszyna jest w stanie pokonać identyczny dystans, jednak niewątpliwie zrobią to w różnym czasie. Podobnie jest ze sportowcami. Ci, którzy jedzą pod wpływem impulsu, to na co akurat mają ochotę, zwykle nie patrząc na to czy dany produkt należy do tych pożądanych czy też do tych, których powinni unikać. Oba typy zawodników są w stanie zrealizować cały trening, jednak Ci, którzy nie przykładają uwagi do tego co jedzą, robią to wolniej od tych, którzy jedzą mądrze lub muszą włożyć w taki wysiłek więcej sił. To od Ciebie zależy jakim paliwem będziesz napędzał swoją maszynę.
Regeneracja
Bezpośrednio po zakończeniu długiego i/lub intensywnego wysiłku fizycznego Twoim głównym celem jest uzupełnienie cukru, który w warunkach spoczynku zmagazynowany jest w mięśniach. W tym celu wśród zawodników, którzy mają dwa treningi w ciągu dnia przez pierwsze 2 do 4 godzin zaleca się korzystanie z produktów charakteryzujących się wysokim indeksem glikemicznym. Często są to produkty mających słodki smak. Wiemy już, że cukier, zwłaszcza prosty, sprzyja szybszej odbudowie glikogenu mięśniowego. Aby proces ten zachodził jeszcze efektywniej zaleca się minimalizowanie ilości tłuszczu i błonnika w posiłku potreningowym. Przechodząc do sedna i podsumowując powyższe po treningu zwykle potrzebujemy produktów, które zawierają:
-
duże ilości węglowodanów o wysokim lub średnim indeksie glikemicznym
-
mają bardzo mało błonnika
-
charakteryzują się niską zawartością tłuszczu
Zalecane przekąski
Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest korzystanie w takiej sytuacji z
koktajli owocowych na bazie mleka/jogurt/kefiru/maślanki z dodatkiem świeżych owoców lub też daktyli. Jeżeli jednak przekąski mają się pojawić w Twojej diecie to okres bezpośrednio po zakończonym treningu jest najlepszym momentem. Przy odpowiednim zaplanowaniu przekąsek (ich składu) może negatywnie wpłynąć na Twoją sylwetkę. Oczywiście mówimy o wybranych
przekąskach, wśród których możemy wyróżnić:
-
Żelki
-
Kisiele
-
Galaretki
-
Budyń
-
Wszystkie powyższe produkty są powszechnie lubiane, gotowe do spożycia lub łatwe do przygotowania. Zawierają duże ilości cukrów prostych, niewielką ilością błonnika i tłuszczu. Musisz jednak pamiętać, że przekąski nie powinny stanowić podstawy Twojej diety, a jedynie jej urozmaicenie.
Niezalecane przekąski
Dla przeciwstawienia możemy wyróżnić kilka przekąsek, które nie będą dobrym wyborem:
-
Czekolada
-
Batoniki typu Snickers, Mars
-
Ptasie mleczko
-
Nutella
-
Orzeszki w czekoladzie
Powyższe produkty również są powszechnie lubiane i gotowe do spożycia. Natomiast poza dużą ilością cukrów prostych, zawierają również duże ilości tłuszczu, który będzie spowalniał Twoją regenerację. Z tego powodu powinieneś wystrzegać się ich obecności w Twojej diecie, pamiętając, że jest mnóstwo alternatyw, które zdecydowanie lepiej będą wspierały Twój organizm w ciężkim treningu.
Pamiętaj, że powiedzenie „Jesteś tym co jesz” może nie koniecznie jest prawdą, ale jego sparafrazowana wersja „trenujesz i regenerujesz się tak, jak jesz” będzie miała już zdecydowanie więcej wspólnego z prawdą. Idąc tym tropem jeżeli chcesz stać się lepszym zawodnikiem, bardzo często wystarczy zwrócić większą uwagę na to co spożywasz każdego dnia. Za pomocą diety z przeciętnego zawodnika nie da się stworzyć mistrza, ale przeciętny zawodnik bez odpowiedniej diety nigdy mistrzem nie będzie.