Codzienna dieta i aktywność fizyczna jest złotym kluczem do dobrego zdrowia. Niestety wielu z nas o tym często zapomina. Kolejne przeziębienia/infekcję leczy antybiotykami lub niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi (NLPZ), a jak wiemy wpływa to negatywnie m.in. na nasz układ pokarmowy. Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia infekcji warto zwrócić uwagę na to, co jemy w tym okresie.
Witamina D – niestety jest najczęściej niedoborową witaminą w naszej diecie. W okresie jesienno-zimowym nie możemy liczyć na jej syntezę skórną, dlatego od października do kwietnia warto rozpocząć jej suplementację. Najlepiej byłoby to zrobić po uprzednim zbadaniu jej zawartości w naszym organizmie. Jednak jako bezpieczną dawkę uważa się przedział od 800 – 2000 IU na dobę, wyjątek stanowią osoby otyłe oraz starsze, gdzie dawka wynosi ok. 4000 IU na dobę. Warto mieć na uwadze, że jest to witamina rozpuszczalna w tłuszczach, dlatego powinno spożywać się ją wraz z posiłkiem bogatym w tłuszcze. Ponadto oprócz zwiększenia naszej odporności, witamina D zmniejsza ryzyko wystąpienia takich chorób, jak: cukrzyca typu I i II, nowotworowe, czy sercowo-naczyniowe.
Nie od dziś wiadomo, że warzywa oraz owoce są bogatym źródłem witamin, składników mineralnych oraz antyoksydantów. Wg zaleceń WHO powinniśmy dostarczać wraz z dietą, aż 5 porcji! Dlatego nasz jadłospis powinien obfitować, np. w czerwoną paprykę, brokuły, szpinak, czy czarną porzeczkę , ze względu na wysoką zawartość witaminy C. Ponadto naszej kuchni nie powinno zabraknąć w tym okresie czosnku, gdyż zawarte w nim związki zdrowotne znacząco poprawiają naszą odporność.
Ciekawostka – zawarta w ananasie bromelaina skraca czas infekcji oraz wspomaga antybiotykoterapie w chorobach górnych dróg oddechowych. Natomiast maliny – mogą obniżać temperaturę ciała podczas gorączki u dzieci.
Należy pamiętać o regularnym myciu rąk, w szczególności przed każdym posiłkiem. Oprócz tego istotna jest higiena snu, czyli odpowiednia jego długość, ponieważ wtedy nasz organizm najlepiej się regeneruje.